
Sezon na rower rozpoczęty! Jak robić to bezpiecznie?
Data publikacji: 2025-01-08 00:05:57 | ID: 6584bfb193b16 |
Zrobiło się ciepło, słońce na dobre zagościło nam na ulicach, a to oznacza tylko jedno – na ulicach pojawił się kabriolety, motocykle zostały wyciągnięte z zimowego zastoju, a inne dwa kółka już od dawna są przygotowane na sezon. Rower jest świetną formą na spędzanie wolnego czasu oraz na naprawdę wymagającą, ale również przyjemną aktywność fizyczną. Warto jednak wiedzieć, jak jeździć bezpiecznie i korzystnie dla naszego zdrowia. Oto kilka porad, które powinny pomóc ci czerpać z jazdy rowerem to, co najlepsze.
Dobra konserwacja roweru to klucz do sukcesu
Tak naprawdę pierwszą rzeczą, jaką koniecznie trzeba zrobić to zadbanie o sprawność swojego dwukołowca. Dobrze zakonserwowany rower to najważniejsza kwestia, jeżeli chcemy być i czuć się bezpiecznym. Dlatego warto przed rozpoczęciem sezonu rowerowego sprawdzić, czy z naszym rowerem na pewno wszystko jest w porządku, a, także odhaczyć kilka punktów z listy, do zrobienia” przed ruszeniem w trasę.
Przede wszystkim należy sprawdzić stan hamulców. Może to brzmieć oczywiście, lecz nie zawsze rowerzyści podchodzą do tematu w stu procentach poważnie, co jest olbrzymim błędem. Dobrze działające hamulce mogą wręcz uratować nam życie w kryzysowych sytuacjach, a złe ich działanie może zaszkodzić nie tylko nam, ale również i innym uczestnikom ruchu drogowego.
Zaciski powinny działa w optymalnym ustawieniu – nie powinny blokować kół zbyt mocno, by przypadkiem nie stracić kontroli podczas gwałtowniejszego wytracania prędkości i by nie zaliczyć, high - side’a”, mówiąc żargonem motocyklistów. Prostszymi słowami – chodzi o to, by przy ostrym dohamowaniu nie wylecieć przed kierownicę w wyniku działania sił. Czysta fizyka.
Nie trzeba chyba mówić, że zbyt lekkie działanie hamulców jest równie niedobrą okolicznością. Nawet kilka metrów więcej podczas hamowania może zadecydować o tym, czy zdarzy nam się wypadek. Słabsze zaciski mogą również czasem w ogóle nie, chwycić” felgi, co może kompletnie zniwelować działanie hamulców.
W większości przypadków w pospolitych rowerach za pomocą kluczy i prostych narzędzie jesteśmy w stanie samodzielnie dostosować siłę zacisków. W bardziej zaawansowanych konstrukcjach i bez specjalistycznej wiedzy konieczne może być jednak oddanie roweru do serwisantów, którzy fachowo pomogą dostosować hamulce do naszych potrzeb i kwestii bezpieczeństwa.
Kolejną ważną kwestią są opony, z, którymi sprawa również rozbija się na parę czynników. Kluczowa zdecydowanie jest głębokość bieżnika. Jeżeli będzie on za mocno starty, łatwiej będzie o utratę przyczepności podczas ostrzejszego naciśnięcia na pedał oraz przy gwałtownych skrętach, a nie ukrywajmy – nikt nie chce wracać z rowerowej wycieczki z obtarciami i siniakami.
Warto również sprawdzić trwałość ogumienia. Opony w większości przypadków mają swoją datę ważności, po, które powinny zostać oddane do utylizacji. Czasem jednak wystarczy jedno spojrzenie, by wydedukować czy dana guma nadal nadaje się do użytku. Opona z małymi nacięciami czy pęknięciami powinna natychmiastowo zostać wymieniona na nową.
Zła opona niesie za sobą naprawdę wiele zagrożeń. W najmniej odpowiednim momencie, głównie podczas oddziaływania na nią większych sił (wysoka prędkość, gwałtowne skręty, hamowania, czy nierówności) może ona po prostu ulec pęknięciu i rozerwaniu. Wtedy jedyne co nam zostaje, to zejście z roweru i doprowadzenie go do domu na piechotę. Nie warto jechać na przedziurawionej oponie, nieważne jak daleko mamy do, bazy” – jazda na flaku może spowodować uszkodzenie felgi, a to tylko podwyższa koszty naprawy.
Warto również sprawdzić stan ramy i metalowych elementów. Należy zerknąć. Czy gdzieniegdzie nie pojawiły się ogniska rdzy, czy wszystko solidnie trzyma się innych elementów oraz czy ustawienia są dostosowane do naszych potrzeb. Abstrahując, bowiem do kwestii bezpieczeństwa, źle ustawiony rower może całkowicie odebrać nam przyjemność z jazdy, a, także narazić nas na kontuzje.
Nie ma również tajemnicy w fakcie, iż za rower nienadający się do jazdy możemy najzwyczajniej w świecie dostać mandat. Za pojazd nienadający się do uczestnictwa w ruchu drogowym, niezależnie jakiego rodzaju, w najlepszym przypadku zostaniemy ukarani mandatem. Jeżeli, więc nie przekonuje was kwestia bezpieczeństwa, być może przekona was aspekt finansowy. Lepiej poświęcić trochę czasu niż kilkaset złotych na mandat, po, którym i tak będziemy zmuszeni do zadbania o nasz rower.
Nie lekceważ swojego bezpieczeństwa!
Wiele osób, szczególnie tych młodych, podczas wsiadania na rower nie dba o podstawowe środki bezpieczeństwa. Głównie dlatego, że w znacznej większości przypadków nie są one ostatnimi krzykami mody i nie wyglądają najurodziwiej. Wygląd nie powinien jednak być przekładany nad nasze życie i zdrowie. Takie podejście może przynieść nam ogromne niebezpieczeństwo.
Kompletną podstawą jest tutaj kask, tak często jednak pomijany przez rowerzystów. Nie możemy jednak lekceważyć jego przydatności i roli, jaką pełni w naszym bezpieczeństwie. W przypadku upadku na drogę tylko on jest w stanie ochronić naszą głowę przed wszelkiego rodzaju uszkodzeniami. Dobry kask może uratować życie i naprawdę nie są to tylko puste słowa.
Opcjonalnie można również zaopatrzyć się w ochraniacze na łokcie i kolana. Dzięki temu podczas wypadku będziemy w stanie zminimalizować ryzyko uszkodzenia stawów, nie mówiąc już o obtarciach, siniakach czy innego rodzaju ranach. Jest to już jednak wyposażenie opcjonalne. Tak naprawdę podczas jazdy rowerem jedyną absolutnie wymaganą formą ochrony jest kask.
Kultura na drodze obowiązuje również ciebie
Istnieje pewne błędne koło na naszych polskich drogach – kierowcy nie lubią rowerzystów, a rowerzyści kierowców. Od dawna toczy się ciągła wojenka, a jedna strona non - stop oskarża drugą o łamanie zasad bezpieczeństwa. Jeżeli jednak wymagasz od innych uwagi i dbania o zdrowie, powinieneś jednak zacząć od siebie. Nierzadko, bowiem rowerzyści popełniają błędy, które generują napięcia i stwarzają niebezpieczeństwo na drodze.
Najczęstszym oskarżeniem kierowców w stronę rowerzystów jest bezpodstawne zajmowanie całego pasa jezdni. Jest to często spowodowane sporą grupą jadących, lecz nieraz ogranicza się to po prostu do chęci rozmowy między rowerzystami twarzą w twarz. To jednak powoduje znaczne utrudnienia w ruchu.
Należy po prostu pamiętać, że na drodze nie jesteśmy sami. Rower jest stosunkowo wąskim środkiem transportu i, jeżeli nie ma takiej konieczności, rowerzyści powinni jednać jeden za drugim w rządku. Pozwala to upłynnić ruch oraz niweluje wiele nieprzyjemnych sytuacji, z kolizjami włącznie.
Nie da się również ukryć, iż samochód jest znacznie szybszym pojazdem niż rower. Z tej racji należy mieć z tyłu głowy, iż kierowca auta jadącego za nami prawdopodobnie będzie chciał nas prędzej czy później wyprzedzić. Nie mamy prawa utrudniać tego manewru, jako, że jesteśmy o wiele wolniejszym uczestnikiem ruchu drogowego. Zjeżdżanie do środka jezdni lub gwałtowne ruchy nie powinny mieć miejsca, gdy widzimy lub słyszymy, iż samochód za nami zabiera się za wyprzedzanie.
Sposób jazdy rowerem, tak samo jak w przypadku każdego innego pojazdu, jest opisany w kodeksie ruchu drogowego. Choć w praktyce do jeżdżenia rowerem nie potrzebujemy karty, tak naszym obowiązkiem jest znajomość wszystkich przepisów i podążanie za nimi. To kolejny krok w celu obopólnego ograniczania ilości wypadków z innymi uczestnikami ruchu.
Przygotuj nie tylko rower, ale i ciało
Powiedzieliśmy już sobie o tym, jak przygotować swój pojazd do jazdy. Powiedzieliśmy też sobie o bezpieczeństwie. Ważną, a również często pomijaną kwestią jest jednak niestety, także przygotowanie ciała do mimo wszystko sporego wysiłku fizycznego, jakim jest jazda na rowerze. Jeżeli nie chcemy doświadczyć przykrych efektów przemęczenia lub nie chcemy nabawić się kontuzji, powinniśmy trzymać się kilku reguł zdrowego uprawiania sportu.
W gorące dni najważniejsze jest nawodnienie. Na każdą rowerową wyprawę koniecznie powinniśmy zabrać butelkę wody – najlepiej zwykłej, niesłodzonej, by jak najlepiej nas nawodniła. Niezłym pomysłem wydaje się również dobrej jakości napój izotoniczny, który oprócz nawodnienia dostarczy nam, także witaminy oraz mikroelementy.
Najwygodniejszym miejscem na przechowywanie napoju jest oczywiście stojak na bidon, który z łatwością możemy zamontować w swoim rowerze. Jeżeli jednak takowego stojaka nie posiadamy lub mamy specyficzną ramę, możemy pomyśleć o zabraniu ze sobą plecaka i trzymaniu bidonu właśnie tam.
Jeżeli dopiero zaczynamy tegoroczną zabawę z wycieczkami rowerowymi, nie powinniśmy brać na siebie dużych tras. Warto zacząć od mniejszych wypraw, by wdrożyć się w jazdę i stopniowo budować formę i kondycję. Porwanie się na długie trasy może nie tylko kosztować sporo sił i niewystarczająco energii na powrót, ale, także może wywołać to niepożądane efekty w naszym ciele – mocne zakwasy, bóle czy nadwyrężenia mięśni.
Warto również rozważyć zmianę diety na bardziej dostosowaną do naszego trybu życia, szczególnie, jeżeli mamy zamiar zainwestować więcej czasu w jazdę i potraktować to, choć trochę bardziej wyczynowo. Dzięki temu będziemy mieli więcej sił, a nasz organizm będzie w stanie o wiele sprawniej regenerować siły, a to pomoże nam częściej wsiadać na rower i budować kondycję, a tym samym wzmacniać nasze ciało.
Przede wszystkim nasza dieta powinna być bogata w mikroelementy, które tracimy podczas wysiłku fizycznego wraz z potem lub po prostu są one spalane, by wydobyć z nas energię. Należy również pamiętać, że większy wysiłek fizyczny to większe zapotrzebowanie kaloryczne.
Ważną kwestią jest również częstotliwość spożywania posiłków. Mówi się, że najlepiej jest jeść pięć razy dziennie, lecz mniejsze porcje. Nie zawsze jest to możliwe, lecz powinniśmy do tego dążyć. Podczas wysiłku fizycznego nie bójmy się również od czasu do czasu skusić się na coś słodkiego – cukier da nam naprawdę mocny zastrzyk energetyczny, tak bardzo potrzebny w kryzysowych sytuacjach.
Twoja ocena artykułu: Dokonaj oceny przyciskiem |